Windykator a komornik
Wiele osób, będących dłużnikami obawia się windykacji lub windykatora, tymczasem może on okazać się to dobrą drogą dla oddłużenia. Również komornik – mimo mylnych wyobrażeń – dąży do ugody, szukając rozwiązań wyjścia z długów. Jednak możliwości działania komornika są znacznie większe. A zatem, czym różni się praca windykatora, od pracy komornika?
Pola działania windykatora oraz komornika znacznie się od siebie różnią. Windykator działa na etapie polubownym, co oznacza, że nie ma większych uprawnień niż sam wierzyciel. Jego celem jest oczywiście odzyskanie pieniędzy od dłużnika, jednak szukając możliwości dostępnych dla niego – na przykład rozłożenie długu na raty (więcej na temat windykatora tutaj). Windykator może wysłać [signinlocker] pisemne wezwanie do zapłaty bądź wykonać rozmowę telefoniczną lub spotkać się osobiście z zadłużonym (za jego zgodą) lub ustalić adres dłużnika np. podczas rozmów z jego sąsiadami, o ile udzielą mu takich informacji. Pisemne wezwanie może stać się podstawą do działań sądowych przez wierzyciela, jeżeli dłużnik będzie unikał jakiegokolwiek kontaktu.
Na tym kończą się możliwości windykatora. Jeżeli nie uzyska on zamierzonych efektów może oddać sprawę do sądu, ten z kolei może zobowiązać dłużnika do spłaty na podstawie tytułu egzekucyjnego (wyroku, nakazu zapłaty), który z chwilą nadania przez sąd klauzuli wykonalności staje się tytułem wykonawczym. W tym momencie – jeśli wszelkie inne sposoby odzyskania długu zawiodły – wierzyciel ma prawo przekazać odzyskiwanie długu komornikowi.
Komornik – często uważany jest za negatywną, bezlitosną postać, nieczułą na ludzkie nieszczęście (więcej na ten temat tutaj.W rzeczywistości komornik też jest człowiekiem. Nie zależy mu, żeby pogrążyć dłużnika, ale również szuka drogi, dla rozwiązania sytuacji. Dlatego ważne jest, by współpracować z komornikiem. Nie unikać kontaktu z nim, gdyż to tylko pogorszy sytuację. Możliwości komornika są większe niż windykatora, niemniej za każdą podjętą czynność pobiera on swoje wynagrodzenie. Może on, między innymi zająć wszelkie ruchomości dłużnika, a w przypadku, kiedy dług jest na tyle duży, może również zająć nieruchomość. Inne możliwości to potrącenie z wynagrodzenia za pracę lub zajęcie wierzytelności z rachunku bankowego. Natomiast jeżeli dłużnik rozsądnie podejdzie do sytuacji, przedstawi komornikowi swoją sytuację, popierając słowa rzetelnymi dowodami, oraz sam zaproponuje kwotę miesięcznej raty, którą jest w stanie spłacać – w większości przypadków przekona do tego komornika i ustali z nim dogodne zasady spłaty.
A zatem, najlepiej jest jak najszybciej szukać rozwiązań spłaty długu, nie uciekając się do różnych sztuczek. Dobrze jest postarać się o to już na etapie polubownym. Wraz z windykatorem można dojść do kompromisu i znaleźć metodę na oddłużenie, bez obawy o utratę swojej własności. Inaczej wygląda sprawa z komornikiem, jednak pamiętajmy, że i z nim można dojść do porozumienia. W istocie, komornik ma prawo, by zająć własności dłużnika, jednak najprawdopodobniej nie zrobi tego, jeśli dłużnik przedstawi mu realny plan spłaty długu, adekwatny do jego aktualnego stanu majątkowego. Należy też pamiętać, że prawa komornika również mają swoje granice – nie może on zająć między innymi rzeczy podstawowego wyposażenia domowego lub przedmiotów koniecznych do nauki (więcej na ten temat tutaj), a kwoty potrąceń z wynagrodzenia również są ściśle ograniczone przepisami prawa.
[/signinlocker]