Dodatkowy przychód
Różnice pomiędzy kursem kupna i sprzedaży waluty obcej przez bank znacząco różniły się od kursów w kantorach walutowych i NBP, dzięki czemu bank miał szansę dodatkowego przychodu. Oczywiście żaden kredytobiorca nie był informowany o wytycznych, które obowiązywały w trakcie kształtowania wysokości waluty. Co gorsza, nie miał on możliwości bezpośredniego spłacania zobowiązania w walucie obcej. Bank miał odgórnie ustanowione sposoby spłaty kredytu, np. poprzez potrącanie rat bezpośrednio z konta kredytobiorcy prowadzonego w złotówkach. Ustawodawca w sierpniu 2011 roku wprowadził zapis do ustawy, którego celem było ograniczenie uzyskiwania dodatkowego dochodu przez banki z tytułu spreadu. Została również umożliwiona spłata kredytu w walucie, w której został on udzielony. Niestety nie każdy bank wprowadził te zmiany w umowach, a jeśli się pojawiły, to w takiej formie, by były na niekorzyść kredytobiorcy, tj. że spłata w walucie obcej mogła nastąpić tylko w przypadku całości kredytu. Oczywiście spłata ratalna nie wchodziła tutaj w grę – była możliwa, jednak tylko w złotówkach. W końcu bank nie mógł pozwolić sobie na utratę dodatkowego i łatwego zarobku. Sposób wypłaty i spłaty pozostawia także wiele do życzenia. W umowie zawartej z bankiem można znaleźć zapisy, że wypłaty kredytu następują po kursie kupna walut, a jego spłata po kursie ich sprzedaży. Plus tylko dla banku – więcej zarobi – kosztem klienta.Niedozwolone zapisy
Kursy walut stosowane w umowach bardzo często bywają uznawane za klauzule abuzywne, czego przykładem jest poniższy zapis umowy kredytowej jednego z czołowych banków:[signinlocker]„W przypadku kredytu indeksowanego kursem waluty obcej kwota raty spłaty obliczona jest według kursu sprzedaży dewiz, obowiązującego w Banku na podstawie obowiązującej w Banku Tabeli Kursów Walut Obcych z dnia spłaty.” – zapis został uznany za klauzulę abuzywną przez Sąd Ochrony Konkurencji i Konsumentów 15 maja 2012 roku.Takie zapisy zazwyczaj są podstawą kwestionowania umów kredytów walutowych. Najbardziej krzywdzący w tym wszystkim jest fakt, że kredytobiorca nie ma wpływu na ustalane przez bank wysokości walut w tabeli kursów. Co więcej, nie jest on informowany w żaden sposób o zmianach dokonywanych w tabeli co do zmian kursu walut, czy sposobu w jaki został ustalony.
Walutowy czy denominowany?
Wszędzie słyszymy o kredycie walutowym. Tak naprawdę każdy, kto taki kredyt brał nie otrzymał obcej waluty, tylko polską. Więc jest to kredyt denominowany, rozliczany w walucie polskiej. Brzmienie wspomnianych zapisów w artykule jest Ci znajome? Czujesz się oszukany? Nie czekaj w tej sytuacji i skorzystaj z darmowej analizy umowy kredytu walutowego – 20-10-2016 ostatni dzień promocji. Jeśli okaże się, że Twoja umowa jest abuzywna, będziemy mogli złożyć pozew, a także na podstawie pełnomocnictwa reprezentować Cię przed sądami wszelkich instancji. Nie zwlekaj i zgłoś się do nas jeszcze dziś!K.P. [/signinlocker]